Posts Tagged ‘pokaz mody’

SUGARFREE

To był mój pierwszy pokaz Sugarfree. Polska marka, która odpowiada na jedno z częściej wyszukiwanych w Internecie haseł: sukienka….. na wesele, komunię, ślub, wakacje, czerwona, zielona, długa, krótka, itp.

Rzeczywiście projektanci Sugarfree w swoich kolekcjach żywo reagują na potrzeby kobiet poszukujących idealnej stylizacji na każdą okazję. Mnie także zdarzyło się kilka razy przeglądać ich stronę. Z ciekawości i zapoznania się z asortymentem zachęcam do próby policzenia modeli. Milion. Kolekcje powstają w Polsce z wysokiej jakości tkanin sprowadzanych z Włoch oraz Hiszpanii. Oczywiście sprawdziłam. Przypadkowa sukienka, która wpadła mi w ręce składała się w 95 procentach z bawełny. Do tego proces szycia w zgodzie z filozofią fair trade i pełna kontrola nad powstawaniem produktów. Fajnie, że polskie brandy, podobnie jak nabywcy, coraz częściej zwracają uwagę na kwestie formalne i narodowościowe. Made in Poland naprawdę brzmi dobrze.

Prezentacja kolekcji #LaPlaya odbyła się 11 maja 2018 r., w The View, czyli na 28. piętrze wieżowca przy ul. Twardej 18 w Warszawie. Do klubu wjeżdża się panoramiczną windą. Wyjazd na górę, to duże przeżycie – zwłaszcza dla osób z lękiem wysokości – bo ma się wrażanie jakby drzwi zaraz miały się otworzyć, a nasze ziemskie bytowanie zakończyć z radosnym plaskiem o chodnik. Uprawiam defetyzm, wiem. Ale to dlatego, że po kilkunastu dniach pięknej pogody, dziś deszcz zaskoczył mnie i kilka tysięcy warszawskich kierowców sprawiając, że jestem w ciągłym niedoczasie.

To było dość intensywne i dynamiczne przeżycie. Bywam -jestem bywiarką jak twierdzi mój syn zapytany czym się zajmuję – na różnych tego typu pokazach. Czułam się nieco odurzona ilością bodźców, bo modelki niemal biegały po wybiegu. Oczywiście w rytmie muzyki, ale żeby cokolwiek zarejestrować musiałam to nagrać, bo zdjęcia były w gorszej formie niż ja pisząc to.

Pokaz oglądałam wspólnie z Dominiką Grosicką i Natalią Siwiec – którą możecie teraz zobaczyć w najnowszej kampanii marki pod analogiczną nazwą #LaPlaya. Prezentacja kolekcji na lato 2018 roku objęła głównie sukienki i looki inspirowane klimatem egzotycznych plaż. Znajdziecie w niej zwiewne sukienki z falbanami i odkrytymi ramionami, dużo asymetrii i printów. Modne w tym sezonie kwiaty, dostępne w różnych długościach i formach, podobają mi się najbardziej. Sama się nad kilkoma zastanawiam, bo lato zamierzam spędzić na plaży w okolicach ukochanej Walencji.

Zdjęcia podczas pokazu wykonał Paweł Mazurek.


MICHAŁ SZULC

Michał Szulc znany jest z tego, że jest nieznany. Nie zobaczymy go w skandalizujących artykułach, mało go w kolorowej prasie, i nawet jak z nim rozmawiasz, to jest go w tej rozmowie mało. Skromny, zdolny i według mnie, mocno niedoceniany projektant, pokazał niedawno swoją najnowszą kolekcję ARS GRATIA ARTIS SS18

Poznaliśmy się w…TK Maxx. Nie, nie na zakupach tylko podczas akcji na rzecz Stowarzyszenia Wiosna, dla której Michał zaprojektował piny. Dochód z ich sprzedaży wspierał podopiecznych organizacji.

To był mój trzeci pokaz projektanta. Co je wyróżnia? Każdy z nich realizowany był przy dźwiękach muzyki na żywo. Tak było i tym razem. Rozpoczął go perkusyjny występ piętnastoletniego Igora Faleckiego. Na miejsce wydarzenia wybrano kameralne Studio Mąka na Mokotowie.

W kolekcji zobaczymy dużo asymetrycznych propozycji z ciekawymi wiązaniami. Przyciągającym wzrok elementem,  są foliowe dodatki w postaci samodzielnych rękawów, jak i pasków przepiętych w talii. Obok stonowanych kolorów ziemi, projektant pokazał nasycone czerwienie i dużo białych i błękitnych sylwetek. Mnie najbardziej podobały się kuloty z ciekawymi kieszeniami oraz obszerne koszule i upięte, jakby na kokardę, spódnice. Lubię też, zauważalną u Michała, warstwowość i nakładanie na siebie pozornie niepasujących elementów.

 

Cenię go za swobodę tworzenia i elegancki minimalizm. Jego pokazy nie gromadzą celebrytów, ale ludzi, którzy cenią modne spojrzenie i nie przychodzą tam tylko po to, żeby napisali o nich na popularnym portalu. W kontekście twórczości Michała pisze się o modzie, a nie o skandalu czy odsłoniętych pośladkach. Chociaż nie brakowało tu nagości, była ona elegancka i jakkolwiek to brzmi, zachowawczo dziewczęca.

 

Fot. Marek Makowski, Paweł Mazurek
Fryzury: Konrad Kłos Hair Emergency
Makijaż: Agata Kalbarczyk, asystentka: Emilia Noremberg
Buty: 4F.

TOMAOTOMO

Piano-Forte, pod taką nazwą swoją najnowszą kolekcję pokazał ostatnio Tomasz Olejniczak. Przy dźwiękach muzyki na żywo mogliśmy zobaczyć kobiecą, subtelną kolekcję w kolorach czerni i bieli. Perlage, bardzo dziękuję za zaproszenie.

Pokaz odbył się 21 czerwca 2017 r., w Reducie Banku Polskiego. Jest to miejsce dla mnie szczególne. Nie tylko dlatego, że odbywają się tam liczne wydarzenia modowe, ale to właśnie w budynku sąsiadującym przez ścianę, spędzałam wiele czasu podczas pierwszych lat studiów. Z wielkim sentymentem wspominam ulicę Bielańską, gdzie wpadałam na kawę i ciastka pomiędzy zajęciami na Uniwersytecie.

Pokaz został wyreżyserowany przez Macieja Majznera. Mieliśmy okazję spotkać się również podczas pokazu dyplomowego studentów Via Moda, który odbył się tydzień wcześniej. Miejsca, jak się domyślacie nie było zbyt dużo, więc zarówno ustawienie rzędów jak i światła odgrywały tutaj dużą rolę. Po raz pierwszy od dawna wybieg był dobrze oświetlony. Reflektory idealnie trafiały w sylwetki. Co nie takie oczywiste, nawet osoby  relacjonujące wydarzenie przez telefon, mogły liczyć na udane zdjęcia i nagrania.

Sama kolekcja,  jak na Tomasza przystało, była perfekcyjnie dopracowane. Tę dbałość było widać w każdym najmniejszym elemencie. Tkaniny powleczone zostały aplikacjami z kamieni i piór. Transparentne elementy zestawiono z mocnymi detalami. Miałam wrażenie, że tak właśnie ta idea miała być odebrana. Jako subtelna i kobieca, ale z pazurem i charakterem.  Biały kolor podkreślał niewinność, ale za chwilę widzieliśmy szare pióra jakby wyjęte z serialu Lucyfer.

Oprócz sukni, sukienek i tunik na szczególną uwagę zasługują garnitury i marynarki. Uwielbiam tkaniny z fakturami, które nawet w monochromatycznych kolorach przyciągają spojrzenia. Nie wiem dlaczego naiwnie zakładałam, że kontrast będzie bazował na barwie. W tej kolekcji kontrast stanowiła faktura. Muszę przyznać, że długo zastanawiałabym się nad takimi połączeniami (może jednak nie jestem aż tak odważna), a na tych (pięknych!) modelkach, wyglądało to spójnie i elegancko.

Jeśli chodzi o dodatki, to na nogach pań prezentujących kolekcję mogliśmy zobaczyć buty marki Badura, a biżuteria to SPARK SILVER JEVELRY.

Gdybym miała wybrać sylwetki, które w szczególny sposób się dla mnie wyróżniały, to na pewno szara pierzasta sukienka z golfem i biały garnitur z przepięknie wykończonymi rękawami marynarki.

Tak jak napisałam na moim Instagramie, Tomasz, to nie tylko zdolny projektant, ale także wytrwały model. Miło było poznać go osobiście.

Jeśli chodzi o mój pomysł na stylizację, to wybrałam biały garnitur SIMPLE oraz naszyjnik od Gosi Orlowskiej Designs. Makijaż Katarzyna Godlewska. Zdjęcia Dariusz Kowalewski.

A tak doskonale spędzaliśmy czas po pokazie. 😉