Posts Tagged ‘Diligent’

DILIGENT

Diligent, to marka modowa redefiniująca sportową elegancję. Jakiś czas temu pokazałam Wam te niecodzienne kroje, przeskalowane formy i odważne wzory dostępne w TFH Concept Store. Jak sami o sobie piszą: „W kolekcjach przeplata się dialog mody ulicy ze współczesną sztuką i architekturą oraz zagadnieniami na pograniczu dylematów społecznych”.

Ostatnio miałam okazję poznać tę parę projektantów podczas pokazu ich najnowszej realizacji pn.: „Black Chain” – zaprezentowanej w formie przestrzennych instalacji. Oprócz tego swoje prace prezentował znany steetartowiec Noriaki, który w kolaboracji z marką stworzył limitowaną kolekcję płaszczy.

Po pierwsze są bardzo młodzi i zdolni! Ich kolekcje podkreślają indywidualizm, bo nie jest to marka dla mas. Powiedziałabym nawet, że wymaga dość dużej odwagi.

 

Jeśli wydawało mi się, że znam się trochę na modzie, to podczas ostatniego eventu w TFH Concept Store przekonałam się, że nie. Modę można interpretować na wiele sposobów. Nosić także. Razem z Ewą chciałyśmy być takie fajne i przymierzałyśmy zarówno kapelusze, jak i bardzo charakterystyczne swetry z długimi rękawami. Wszystko byłoby super, gdybym chwilę później nie zobaczyła lookbooka. Swetry ekstra. Ale nosiłyśmy je tył na przód. 😉

To, co wyróżnia twórczość Diligent, to fakt silnej łączności ze sztuką. W proces kreacji projektów zaangażowani są artyści z różnych dziedzin. To marka zrodzona z pasji tworzenia. Nie myślcie jednak, że wszystkie elementy kolekcji są tak abstrakcyjne. Nie, nie. Znajdziecie świetne spodnie, bluzy i koszulki ready to wear. Są naprawdę dobrej jakości, a ich niepowtarzalne wzory zasługują na uznanie.

UWAGA: Regularne kolekcje mają wszyte metki. Zakładając te ubrania kierujcie się tą przesłanką. 😉

Foto Katarzyna Rusak. Materiały własne TFH Concept Store

TFH Koncept

Zmiana stylu życia spowodowała, że forma sprzedaży oraz pogląd na klienta z każdym dniem się zmienia. Nie potrzebujemy już przedmiotu lub rzeczy. Poszukujemy historii i relacji. Jednym z takich miejsc, gdzie skupiają się te wartości jest TFH Koncept w Warszawie. Historię tworzą tu zarówno miejsce – zabytkowa Kamienica Wedla, która przetrwała wojnę oraz wszystkie marki, które znajdziecie na półkach i wieszakach.

TFH Koncept, to niezwykle miejsce, zlokalizowane w samym centrum Warszawy, przy ul. Szpitalnej 8. Założyciel tego konceptu od początku wierzył w potencjał takiego podejścia do sprzedaży oraz wysoką jakość ściśle wyselekcjonowanych produktów. Celowo piszę produktów, bo znajdziecie tutaj nie tylko ubrania, ale i akcesoria, buty oraz elementy wystroju wnętrz. Nie mogę nie wspomnieć o świecach Smells like Spells, które są dedykowane naszym aktualnym potrzebom i nastawieniu. To ciekawe doznanie, którego pewnie nigdy bym nie doświadczyła w sieciowym sklepie. Należy powąchać świece, po czym zdecydować, który zapach najbardziej do nas przemówił. Każdy sentyment decydujący o naszym wyborze, opisuje stan w jakim się aktualnie znajdujemy. Brzmi dość enigmatycznie, ale warto samemu się o tym przekonać, i zastanowić dlaczego podobają nam się różne zapachy w zależności od wieku i indywidualnych doświadczeń.  Zapewniam, że zakupy w tym miejscu to nie rutyna, a odkrywanie nowości.

Uff. Było dużo dla ducha, teraz skupię się na ciele.

W TFH kupicie ubrania polskich i zagranicznych projektantów. Co tydzień znajdziecie tu nowe marki z Wschodniej i Centralnej Europy. Moje serce skradła złota kurtka Diligent oraz czarny kombinezon Kaskryst. Cały look dopełniła torba Ecid.

Szukając stylizacji na wieczorny event polecam propozycje Julii Janus. To pięknie skrojone, wykończone z niezwykłą precyzją w bardzo kobiecym fasonie ubrania litewskiej marki. Projektantka tworzy w oparciu o sylwetkę, a nie wiek czy styl. Warto przyjrzeć się jej kolekcji.

Nie byłabym sobą, gdybym nie napisała, że znajdziecie tutaj również specjalnie wyselekcjonowaną biżuterię od Gosi Orłowskiej oraz okulary szwedzkiej marki Cheapo FOR SUNNY DAYS AND HANGOVER AFTERNOONS.

Żeby nie było tak tylko na poważnie, warto wpaść tam po bluzy i koszulki Dash My Buttons. Ta z napisem Hey, Karlito! powinna znaleźć się także w Twojej szafie. 🙂

Zdjęcia: Marek Tytus Gorczyński