Archive for grudzień, 2017

NOWY ROK

Za chwilę Nowy Rok. Portale, magazyny i chyba wszyscy dokoła, rozpisują się o noworocznych postanowieniach. Będę mniej jadła, piła więcej WODY, codziennie nakładała balsam i regularnie chodziła na depilację. Nie, to nie są moje plany. Od kilku lat nic nie planuję i nie zakładam zmian. Znam siebie i wiem, jak często brakuje mi czasu na oddychanie, o regularnym peelingu w ogóle nie wspominając. Trochę zazdroszczę tym kobietom, które mają tak silną wolę, by realizować te starannie zapisane w kalendarzu notatki. By w ogóle mieć zasady i ich przestrzegać. Ja mam wzloty i regularne upadki. Nie piszę tego, by się ze sobą rozliczać, tylko po to, żeby pokazać, że wymuskany internetowy look, to efekt starań, a nie norma. Norma, to ciągły pośpiech, brak czasu i tysiące rzeczy do zrealizowania. Sama się nakręcam, więc bliscy zabronili mi narzekać. Nie umiem robić jednej rzeczy, więc zasadą stało się robienie pięciu. Działam jak nakręcona, po czym przychodzi taki moment, kiedy padam bez sił. Nawet nie wiem, ile miałam takich sytuacji w 2017 roku. Pewnie kilkadziesiąt. Taki mój osobisty rollercoaster. Normalny, świadomy i ulubiony.

Wszystkim Wam życzę pięknych dni. Bez względu na ilość postanowień pamiętajmy, że ważne jest by żyć w zgodzie ze sobą. Kochać to, co się robi i korzystać z szans.

Udanego Nowego Roku.

AM

 

Zdjęcie: Kazimierz Chmiel

BOMBER RASIŃSKA

Rozsuwana, odcięta w pasie, z kieszeniami  i na ściągaczach. Kurta spełniająca wiele oczekiwań i potrzeb. Bomber jacket i jej kolorowe oblicza.

Zastanawiając się za co najbardziej lubię bomberkę, doszłam do wniosku, że ponadczasowość, to jest to, co ją wyróżnia. Zmieniają się trendy i style, a ten krój kurtki zawsze jest modny. Chciałabym Wam pokazać te z najnowszej kolekcji Eweliny Rasińskiej. Mimo jesieni projektantka postawiła na żywe i nasycone kolory. Barwy to jedno, ale zobaczcie jak pięknie się prezentują na zdjęciach. Powód? Wykonane są z naturalnego jedwabiu, adamaszku i satyny jedwabnej.

Zielony total look zawrócił mi w głowie. Myślałam, że to się nie może udać. Ja w zielonym i do tego świecącym materiale? Noup, noup. A tu proszę. Odcięłam się od szarości warszawskiej ulicy. Zaczęłam myśleć pozytywnie mimo deszczu i zimna. Osoby, które lepiej mnie znają, wiedzą, że to nei jest takie oczywiste. Same plusy.

   

Oczywiście w moim rankingu rzeczy pięknych wygrywają WAŻKI! Próbowałam szukać uzasadnienia. Ale po co? Są piękne i skradły moje serce natychmiast. Myślimy razem z Aldoną, z którą często konsultujemy z Eweliną jej realizacje, nad spodniami do tej kurtki. Co powiecie na czarne spodnie, z ważkowym lampasem? Zróbmy razem jakiś fajny projekt! Nawet nie wiecie, ile to daje radości. Mnie praca z Eweliną uczy czegoś nowego każdego dnia. Warto być otwartym na taką naukę. To naprawdę daje wiele satysfakcji.

Foto: Paweł Mazurek

Makijaż: Katia Gold

Ubrania: Ewelina Rasińska

Torba: Marta Feliks

Buty: Ulmani Shoes